Chichot Historii – Bożena M. Dołęgowska-Wysocka


I po kamieniu żółciowym
7 października, 2010, 2:12 pm
Filed under: trochę zdrowia | Tagi: , ,

Pani się nie myje! Panie się nie kąpie! – powiedziała surowo dzisiaj do mnie Pani Pielęgniarka spoglądając na mój pooperacyjny brzuch. – O! – dodała. – Pani w ogóle nie zmieniała opatrunków! Leżałam w gabinecie zabiegowym przychodni chirurgicznej Kliniki Orłowsksiego z wypiekami na twarzy, zażenowana strasznie i coraz bardziej wściekła. – A kto, wypsując mnie do domu  w dwa dni po operacji powiedział mi cokolwiek o moim brzuchu??? – odpowiedziałam z błyskiem w oku (a oko potrafi mi zabłysnąć, oj potrafi…) – Kto mi powiedział, że plastry trzeba zmieniać, dziury zaszyte po operacji myć (są 4 dziury, w tym trzy to raczej dziurki)? Na to pytanie pani pielęgniarka nie rzekła nic (gdy innej pytałam się przy wyjściu ze szpitala po zabiegu, co mogę jeść odparła, że to nie jest rola pielęganiarek). Zostały mi jeszcze dwa szwy i już wiem wszystko, co mam robić. I gdyby nie moja przyjaciółka Nela, stara doktorka anestezjolog, te pooperacyjne dni byłyby o wiele gorsze, bo czułam się jak zoperowany karp, wyrzucony na brzeg jeziora, by „dochodził do siebie”. Dla sprawiedliwości dodam, że przed samą operacją wszystko grało jak w zegarku, i sama operacja przebiegła bez zakłóceń. To tak jak z miłością, gdy jest już po, fajnie jest jeszcze trochę porozmawiać…



Kamień musi poczekać
22 lutego, 2010, 7:09 pm
Filed under: trochę zdrowia | Tagi: , ,

No i nie będę miała w czwartek operacji wyjęcia kamienia żółciowego. Nie zgodziła się na to pani kardiolog, której nie spodobał się mój elektrokardiogram. I to bardzo. Mówi jednak, że ma pacjentów z takimi samymi okropnymi wykresami, i że taka jest ich uroda. Zrobiono mi w te pędy w Damianie jakąś próbę, która wykluczyła, że mam stan przedzawałowy. No więc zamiast cięcia, mam różne badania serca. Słusznie robiłam, że nie martwiłam sie zbytnio tą operacją, bo jej jak widać, nie będzie teraz. Człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi… Serce też mnie nie boli, energii mam multum, dobry nastrój. Co by nie było – to już we mnie siedzi. Więc czym się denerwować? Czytaj dalej



Mój kamień nieociosany
16 kwietnia, 2009, 6:53 pm
Filed under: trochę życia | Tagi: , ,
Wygląda jak UFO, które łypie na mnie

Wygląda jak UFO, które łypie na mnie

To UFO na zdjęciu to mój woreczek żółciowy, a „Oko Opatrzności” to kamień pływający w żółci. Tyle tu daję swoich zdjęć świata zewnętrznego, a to zdjęcie mego świata wewnętrznego. Pisałam kiedyś pracę o nieociosanym kamieniu, który trzeba obrabiać, by utworzyć piękną, nową formę. Czytaj dalej